Kiedy świat szykował się do Wigilii, w sobotni poranek zmarł nagle nauczyciel naszej szkoły – Grzegorz Frasuński.
Przeżył niewiele ponad pięćdziesiąt lat, z których 25 spędził w szkole w Lipinach.
Uczył przedmiotów ekonomicznych, gdy nasza szkoła była kuźnią kadr finansowych i księgowych.

Gdy w ostatnim roku wyprawiliśmy w świat ostatnich absolwentów Technikum Ekonomicznego, stał się nauczycielem wychowawcą w szkolnym internacie.
Przez ostatnie 4 miesiące przebywał na urlopie dla poratowania zdrowia, który miał się skończyć wraz z wakacjami. Potem planował powrót do szkoły lub internatu, w zależności od kierunków, które prowadzone byłyby w szkole.
Tymczasem niespodziewanie został wezwany przed niebieską tablicę w czasie gdy świat przygotowywał się świętowania…